Dodana: 9 czerwiec 2006 08:58

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 08:58

Białostockie żłobki oblegane

W Białymstoku odnotowuje się coraz większe zainteresowanie żłobkami.

Powstają nawet kilkudziesięcioosobowe kolejki. Na terenie miasta jest w sumie 7 żłobków. Miejsca znaleźć w nich może ponad 420 maluchów.
W tej chwili jednak wydaje się, że to o około stu miejsc za mało.

W opinii Teresy Waleszek, kierowniczki żłobka nr 1 przy Wesołej w Białymstoku, żłobki najwyraźniej wracają do łask. Zwłaszcza, że ich poziom jest coraz wyższy.

Na miejsce w tym żłobku czeka ponad 20 dzieci. Czy wszystkie znajdą się na liście przyjętych - okaże się pod koniec września, gdyż często jest tak, że rodzice zapisują dziecko do kilku placówek jednocześnie, a potem zapominają odwołać rezerwację. Janusz Zawistowski, kierownik referatu zdrowia w Urzędzie Miejskim mówi, że problem przepełnionych żłobków pojawia się co roku. Potem okazuje się, że część rodziców rezygnuje i w żłobkach bez kłopotu można znaleźć miejsce.

Zawistowski zapewnia, że jeśli się tylko okaże, że istnieje potrzeba zwiększenia liczby oddziałów w żłobkach - w ciągu kilku miesięcy znajdą się na to pieniądze i lokale. Do żłobka mogą uczęszczać tylko dzieci rodziców pracujących. Za pobyt malucha w placówce płacą oni około 150 złotych miesięcznie.

Radio Białystok

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook